O Bazylice Świętego Piotra w Rzymie napisano mnóstwo książek, opracowań, wydano setki albumów, ale niezmiennie ona wzbudza zainteresowanie zarówno ludzi związanych z religią, architektów, historyków sztuki jak i niezliczonej rzeszy turystów odwiedzających co roku Rzym i Watykan, a jest to kilkadziesiąt tysięcy ludzi miesięcznie. Ten budynek to chyba jeden z najbardziej rozpoznawalnych na świecie kościołów, a to ze względu na swoje umiejscowienie w Watykanie i jako najważniejsza świątynia urzędujących od wieków papieży. Prorocze słowa pierwszego budowniczego bazyliki spełniły się: „To będzie moje opus magnum, największe dzieło, które potomni podziwiać będą za kilka stuleci, a może i za tysiąc lat”.
Janusz Targowski, znany polski architekt, który zaprojektował wiele budowli i kompleksów w Polsce dał czytelnikowi do ręki niewielkich rozmiarów książkę o Bazylice świętego Piotra. Nie jest to sucha opowieść naszpikowana faktami, czy datami, które wlatują jednym uchem, by natychmiast wylecieć drugim.
Jest to raczej zbiór ciekawostek, opowieści o artystach renesansowych uczestniczących w tworzeniu Bazyliki, mnóstwo tu ciekawych historyjek o etapach budowy, o tworzeniu planów katedry, a wszystko osadzone w realiach historycznych epoki.
Książka podzielona jest na przeplatające się ze sobą rozdziały: autor książki wybrał się do Włoch na wakacje, by spotkać się z przyjaciółmi i odwiedzić zabytki włoskiego renesansu. Rozdziały o jego podróży przeplatają się z rozdziałami pisanymi z pozycji artystów, budowniczych bazyliki, poznajemy ich rozterki, wizje budowy, równocześnie widzimy, że pomimo tego, że często mieli wolną rękę w tworzeniu, to jednak zależni byli od swych mocodawców, którymi w tym wypadku byli kolejno następujący po sobie papieże. Renesans włoski to był niesamowity czas, w którym działało wielu wspaniałych malarzy, architektów, rzeźbiarzy, z których każdy był ogromną indywidualnością, miał silną osobowość i pozostawił po sobie wiele wspaniałych, rozrzuconych po różnych miastach dzieł. To niesamowite, jak w tak stosunkowo niedługim okresie czasu działało jednym państwie tylu twórców, którzy wpłynęli na całą ówczesną sztukę, ale też oddziałują na wyobraźnię do dzisiaj, a ich dzieła nie starzeją się z upływem wieków.
Janusz Targowski potrafi tchnąć życie w architekturę. W relacji z jego podróży jest wiele opowieści o zabytkach, ich twórcach, ciekawostek z ich życia, a wszystko osadzone wśród krajobrazów włoskich, okraszone pysznymi włoskimi potrawami i nieodłącznym włoskim winem. W całej książce wręcz czuje się zapachy lata, jedzenia, ale też starych murów, które dzięki opowieściom ożywiają. Każdy kamień ma swoją historię i jest związany z ludźmi tworzącymi budowle, z ich mieszkańcami, wydarzeniami historycznymi i gdy się spojrzy na zabytki w ten sposób, nagle stają się żywe, odbijają cienie osób przemierzających ulice obok nich, czy mieszkańców domów lub pielgrzymów w świątyniach; odbijają echo głosów, szeptów, rozmów.
Artysta w każdym dziele zostawia cząstkę siebie, wizja budynku, rzeźb, malowideł pochodzi z głębi genialnego umysłu i zawsze mam wielki szacunek do zabytków, które zwiedzam, gdyż ich twórcy pozwalają doświadczyć namacalnie ich talentu, zapraszając nas tym samych w głąb swej duszy, z której wyszedł zamysł oglądanego dzieła. Bazylika św. Piotra w Rzymie to dzieło monumentalne, budowana była ponad sto lat, jej budowę zaczął Bramante, kontynuowali i kończyli oraz ozdabiali inni. Powstało dzieło ponadczasowe, a dzięki umiejscowieniu i przeznaczeniu stanowi centrum katolickiego świata, choć zwiedzają ją co roku ludzie wyznający różne religie, ateiści, agnostycy. Wszystkich ich w tym miejscu łączy chęć odwiedzenia najbardziej znanej bazyliki i zachwyca piękno architektury. Tak jak autor zatytułował swą książkę: jest to katedra świata.
Polecam tę książkę, czyta się świetnie, informacje podawane są w formie opowiastek, a całość jest pogodna i pełna merytorycznych treści.
Jak mocno książka mnie wciągneła: | (7 / 10) |
Język i styl pisania: | (7 / 10) |
Czy warto przeczytać: | (7 / 10) |
Average: | (7 / 10) |
Zostaw komentarz