W dzieciństwie zaczytywałam się książkami Daenikena i do dzisiaj zostało mi zainteresowanie niesamowitymi historiami, a wydarzenie w Roswell jest jednym z najbardziej ekscytujących wydarzeń dwudziestego wieku.
W lipcu 1947 roku na terenie Nowego Meksyku w USA spadł tajemniczy obiekt, który uległ katastrofie lotniczej. Szczątki obiektu zainteresowały ranchera, na którego terenie się znalazły i ten zawiadomił władze, które po przyjeździe na miejsce natychmiast ściągnęły wojsko. Wojsko zamknęło teren i utajniła całe zdarzenie. Wydano oficjalne oświadczenie, że szczątki obiektu to rozbity balon meteorologiczny. Jednak ranczer, Mack Brazel, który wiele razy zbierał resztki takich balonów ze swojego terenu tym razem stwierdził, że szczątki są nietypowe, a znalezione na miejscu elementy byle na tyle dziwne, że sprawiały wrażenie jak nie z tego świata. Szczątki rozsypane były na przestrzeni kilkudziesięciu kilometrów. Brazel udzielił wywiadu miejscowej gazecie o statku UFO, jednak władze zablokowały wywiad, nakłoniły go do wydania oświadczenia, że to nie jest obiekt obcych, a balon meteorologiczny. Po przeszukaniu całego terenu wojsko zabezpieczyło całe znalezisko i przewiozło w ściśle strzeżonym konwoju do swojej bazy.
Na temat wydarzeń w Roswell powstało mnóstwo publikacji, zawierających przeróżne spekulacje, nakręcono filmy, seriale, ale do dzisiaj nie wiadomo co tak naprawdę się tam wydarzyło. Autorzy książki poświęcili ponad trzydzieści lat na badanie incydentu w Roswell. Rozmawiali z każdą osobą, do której udało im się dotrzeć, a która mogła mieć wiedzę o tych wydarzeniach i o tym, co ze szczątkami działo się później.
Wielu świadków zdarzenia twierdzi, że przy wraku latającego spodka widziało ciała kosmitów oraz jednego… żywego kosmitę. Kilku wysoko postawionych wojskowych dopiero przed śmiercią wydało oświadczenia potwierdzające, że w okolicach Roswell rozbił się pozaziemski pojazd kosmiczny.
Co się naprawdę wydarzyło w 1947 roku coraz trudniej ustalić. Jedno jest pewne. Zdarzenie było tak nietypowe, że zajęło się nim wojsko, całe zajście utajniono na kilkadziesiąt lat, niewygodnych świadków zastraszano i uciszano. Czy tak by się działo, gdyby rzeczywiście rozbił się tam balon meteorologiczny? Z pewnością nie, gdyż znajdowanie szczątków takich balonów jest powszechne i nikt nie angażuje do tego wielkiej armii ludzi, a przede wszystkim nie utajnia takich zdarzeń.
Incydent w Roswell będzie jeszcze długo budził emocje i rozpalał wyobraźnię ludzi, dlatego warto przeczytać „Świadków Roswell”, w tej książce dostajemy bardzo bogaty obraz wydarzeń poparty zeznaniami świadków i ich rodzin, a czy wierzyć, że rozbił się wtedy statek kosmiczny i znaleziono kosmitów, każdy musi rozważyć sam. Książka napisana jest świetnie, relacje są pasjonujące, polecam wszystkim, którzy interesują się tematyką zdarzenia w Roswell
Jak mocno książka mnie wciągneła: | (7,0 / 10) |
Język i styl pisania: | (8,0 / 10) |
Czy warto przeczytać: | (7,0 / 10) |
Average: | (7,3 / 10) |
Zostaw komentarz