Grzesiek po napaści trafia z urazem nosa do szpitala, gdzie zostaje umieszczony na jednej Sali z Kurzem, biznesmenem, Marudą oraz Czwartym. Czwarty, zniszczony życiem, mocno schorowany człowiek czyta w kółko powieści Conrada. Po jakimś czasie zaczyna, trawiony gorączką, opowiadać swoje życie i prosi Grześka, by zapisywał jego wspomnienia. W miarę posuwania się opowieści oddział zaczyna się kurczyć, aż zostaje tylko sala naszych bohaterów. Rodzi to między nimi napięcia, skłania do przemyśleń i przewartościowania swojego życia. Grzesiek, osiedlowy zabijaka, żyjący do tej pory chwilą, postanawia się zmienić, jego współtowarzysze szpitalnej niedoli również w panice obiecują poprawę.

„Dżozef” to niesamowita opowieść. Niewielka objętościowo książka niesie tak ogromny ładunek emocji, że nie sposób przejść wobec niej obojętnie. Zmusza czytelnika do zastanowienia się nad sobą, działa jak terapia wstrząsowa. Po przeczytaniu zostaje w głowie pustka, dopiero po chwili człowiek orientuje się, że wstrzymywał powietrze w płucach i dopiero po unormowaniu oddychania przychodzi czas na refleksje. Każdy odbierze tę książkę inaczej, bo każdy czytelnik ma inny bagaż doświadczeń, patrzy na świat z perspektywy swojego ja i tylko poprzez spojrzenie w głąb siebie przetrawia treść i snuj przemyślenia.

Myślę, że przy odpowiedniej dozie empatii i uczuciowości, można się stać lepszym człowiekiem po lekturze „Dżozefa”. Powieść daje pole do zmiany myślenia i wglądu w otaczającą rzeczywistość, w to jak odbiera się innych ludzi, a przede wszystkim pozwala zauważać ludzi wokół siebie jako osobne jednostki, z uczuciami, myślami, zaletami i wadami i uczy szacunku do człowieka, każdego: niezależnie od wieku, wykształcenia, pozycji społecznej, bo każdy jest ważny i jest na świecie po coś.

Z pozoru mogłoby się wydawać, że to powieść science-fiction, ale magiczny świat to tylko przenośnia, alegoria,  w taki sposób autor pokazuje drogę, jaką muszą przejść bohaterowie, by zmienić swoje życie.

Na mnie „Dżozef” wywarł niesamowite wrażenie, skończyłam czytać miesiąc temu, a ciągle wracam do niej w myślach. Całość to po prostu majstersztyk pisarski i Jakub Małecki kolejny raz pokazał, że jest jednym z najlepszych współczesnych pisarzy polskich. Polecam tę książkę wszystkim, którzy lubią dobrą literaturę, łamiącą konwenanse i stereotypy, zmuszającą do myślenia. „Dżozef” to prawdziwa uczta intelektualna.

Jak mocno książka mnie wciągneła:10 out of 10 stars (10 / 10)
Język i styl pisania:10 out of 10 stars (10 / 10)
Czy warto przeczytać:10 out of 10 stars (10 / 10)
Average:10 out of 10 stars (10 / 10)