Przeczytałam „Słoneczną stronę księżyca” jednym tchem i cały czas się uśmiecham na wspomnienie tej książki. Dawno nie czytałam nic tak pogodnego i poprawiającego nastrój.
Autorka opowiada o życiu zwyczajnej dziewczynki, dziewczyny, później dorosłej kobiety. Na każdym etapie życia w życia są piękne chwile, pełne radości, przyjemności, szaleństwa, równolegle ze smutkiem, bólem, cierpieniem, czy śmiercią i tylko od nas zależy, jakie wnioski wyciągniemy z niepowodzeń i przeciwieństw losu, czy potrafimy odnaleźć się wśród zawirowań życia i otaczającego świata. Bohaterka powieści od małego umiała chłonąć życia pełnymi haustami „Doświadczyła tak naprawdę i na wskroś, że jest cząstką wszechświata, że cały otaczający świat należy do niej, a ona cała należy do niego…”
Choć narracja jest bardzo pogodna, bohaterka Ola nie miała łatwego życia, na pewno w czasie ciężkich chwil, czy okresów życia często czuła się zagubiona, załamana, wpadała w rozpacz, gdy musiała zmagać się z przeciwnościami losu, jednak zawsze potrafiła znaleźć w tym czasie jakąś niszę, odskocznię, która pozwalała na stworzenie i zachowanie stabilności emocjonalnej. Ola wyciągała wnioski z przeżyć i relacji z innymi ludźmi, wychodziła z tego silniejsza, na zasadzie: co nas nie zabije, to nas wzmocni, choć nie było to łatwe i w niektórych przypadkach zajęło jej wiele lat.
Autorka, Aleksandra Grabowska-Szych jest radczynią prawną, pisarką, dużo podróżuje, została joginką, co jak przypuszczam, pomogło jej wypracować pogodny i zdystansowany stosunek do świata, życia i uporządkować emocje w stosunku do otoczenia. Z książki wyłania się obraz bardzo ciepłej i pozytywnie zakręconej kobiety, mamy, babci, żony, a przede wszystkim człowieka, który potrafi twardo stąpać po ziemi, równocześnie bujając w obłokach.
W tej opowieści dostajemy mnóstwo dobrych, życiowych rad, jak np. „ Dużo małego może sprawić taki sam ból, jak mało dużego” i wiele innych. Nie powinno zmylić to, że książka pisana jest lekkim, łatwym językiem, że wchodzi łatwo i szybko: autorka w tej formie potrafiła przekazać niesamowitą mądrość życiową. Niemal na każdej stronie znajdujemy coś dla siebie, o daje do myślenia i pozwala zastanowić się nad swoim życiem, a co więcej, po przemyśleniach, pozwala na zmianę stosunku i nabranie perspektywy do własnych przeżyć, odczuć i emocji.
Ważnym elementem książki są relacje międzyludzkie i toksyczne związki. Autorka pokazuje, jak długo trwa zrozumienie i uwolnienie się z takich uwarunkowań, czasem potrzeba na to bardzo długiego czasu, wielu lat, zanim uda się przemyśleć, przewartościować i uwolnić swoje życie. Nigdy nie jest to proste, ani łatwe, szczególnie, gdy dotyczy osób wrażliwych, umiejących współodczuwać, a rany leczy się długo, przy czym te psychiczne często są gorsze i trwalsze od fizycznych. Nie jest prosto przyznać, że związek jest toksyczny, jeszcze trudniej ujawnić się z tym na zewnątrz. Dla wielu osób jest to bariera nie do pokonania, tkwią w marazmie życia, bez szans wyjścia z opresyjnego położenia. Bohaterce książki się udało. „Pomoc może przyjść tylko tedy, gdy widzimy rzeczy takimi, jakie są. Bez przekazywania fałszywego obrazu”. Pokazuje, poprzez swoje przeżycia, jakie sama popełniała błędy, ale też jak w końcu poradziła sobie ze swoim życiem. W końcu zrozumiała, że „atrakcyjność mężczyzn można podzielić na letnią i zimową, choć tak naprawdę ważny jest mężczyzna na każdą pogodę”.
Cała książka jest pełna humoru, wydarzenia opisywane są na wesoło, poznajemy migawki z życia, wesołe i śmieszne epizody, drobne wydarzenia, takie, jakich każda, czy każdy z nas ma pełno w swojej pamięci, a które stanowią o stosunku do życia i pokazują nasze emocje i sposób pojmowania rzeczywistości, wszak to co zapamiętujemy, kształtuje nas, jako ludzi.
Tak jak napisałam na początku, uśmiecham się ciepło na wspomnienie tej powieści, która napełniła mnie tak wielką dawką optymizmu i dała mi pozytywnego kopa na wiele dni. Pewnie wrócę za jakiś czas do „Słonecznej strony księżyca”, a wszystkim z całego serca polecam tę piękną, wzruszającą, pełną mądrości życiowej opowieść o zwykłym życiu zwyczajnej kobiety, które jak życie każdej, czy każdego z nas, nigdy nie jest tak naprawdę zwykłe.
Jak mocno książka mnie wciągneła: | (10,0 / 10) |
Język i styl pisania: | (9,0 / 10) |
Czy warto przeczytać: | (9,0 / 10) |
Average: | (9,3 / 10) |
Zostaw komentarz