Autorka przedstawia kompleksową historię i problem rasizmu w Wielkiej Brytanii.
Rasizm najczęściej kojarzy nam się ze Stanami Zjednoczonymi, jednak istnieje wszędzie. Wielka Brytania, która szczyciła się tym, że na terenie jej imperium słońce nigdy nie zachodzi i która zbudowała swą potęgę na taniej pracy i wyzysku ludzi w koloniach na całym świecie do dzisiaj nie jest wolna od rasizmu i uprzedzeń. Bardzo istotny jest tu rasizm systemowy i, jak pisze Reni Eddo-Lodge, najwięcej szkody czynią zwykli ludzie, którzy na co dzień nawet nie uważają się za rasistów i nie zdają sobie sprawy z tego, że powtarzają rasistowskie stereotypy i sformułowania.
Bardzo ciekawa książka rzucająca światło na obecne problemy ludzi o innym niż biały kolorze skóry. Mogłoby się wydawać, że w Polsce, gdzie tylko znikomy ułamek ludzi nie jest biały, takiego problemu nie ma, jednak jest wręcz odwrotnie. Jak już stwierdzono kiedyś na przykładzie antysemityzmu, jest on największy w miejscach, w których nie żyją Żydzi, lub ich jest najmniej, tak samo jest z rasizmem. Ludzie boją się tego, czego nie znają i są skłonni ulegać stereotypom i powtarzać zasłyszane opinie, których nie mają jak zweryfikować w życiu.
Książka ważna i potrzebna, choć nie do koca się zgadzam ze wszystkim, oczym pisze autorka. Kiedy na przykład przytacza sytuację, w której starała się o pracę równocześnie z osobą rasy białej, z podobnymi kompetencjami i jej oferta została odrzucona, pisze, że to na pewno z powodu uprzedzeń rasowych, to uważam, że to przesada. Choć może, jako białaska, nie powinnam się wypowiadać na ten temat, ale to będzie również stereotyp.
Polecam tę książkę osobom zainteresowanym problemem rasizmu, to ważny wkład w dyskusję o tym problemie.
Jak mocno książka mnie wciągneła: (8 / 10) Język i styl pisania: (8 / 10) Czy warto przeczytać: (8 / 10) Average: (8 / 10)
Zostaw komentarz